Wywiad z Majanską comadrona (położną) Ester

Ester Pop Tuch jest wyjątkową comadrona (położną) i świadczy usługi wokol jeziora Atitlan, w Gwatemali wyłącznie na zasadzie darowizn, dzięki czemu wszystkie kobiety mają dostęp do jej opieki, niezależnie od ich sytuacji finansowej.
Miałam szczęście, że byla obecna podczas narodzin Malayi. Cztery miesiące później zapytałam ją, czy mogłabym z nią przeprowadzić wywiad.
Moja historia z Ester
(wywiad jest ponizej)
Miałam niesamowity poród w domu w San Pedro w Gwatemali.
Chciałam urodzić bez nikogo poza Angelo, ale jak zwykle większy plan okazał się inny niż mój 😁
Kiedy byłam około 4 miesiąca ciąży, trafiłam na wywiad z Heather Baker, autorką książki „Poród w domu na własnych warunkach”. Mówiła o „samodzielnym porodzie” (''free birth'') i korzyściach płynących z rodzenia dzieci bez pomocy medycznej. Czułam, jak jej słowa wibrują w całym moim ciele, to wszystko miało dla mnie sens! Podobał mi się pomysł bycia odpowiedzialnym za własny porod i wzmocnienie siebie, jakie to przynosi.
Jednak miesiąc później przeznaczenie przyniosło do nszego życia rodzine Majów.
W pewnym momencie Estela (bonusowa babcia Malayi) zapytała nas o nasz plan porodu i zasugerowała, że jej położna (która nazywa się tutaj „comadrona”) - Ester, mogłaby się mną zająć. Ester pomagała przy porodzie swoich trzech córek, a Estela bardzo dobrze o niej mówiła. Zgodziłam się, bo nie chciałam zbytnio dyskutować o naszym planie wolnych narodzin, pomyślałam, że może tego nie zrozumie. Nastepnie zaczełam odczuwać duży niepokój. Wcześniej wcale nie stresowałam się porodem, ale myśl o obecności kogoś innego bardzo mnie denerwowała. Myślałam, że nie będę mogła się zrelaksować podczas porodu, jeśli jest tam ktoś inny niż Angelo. Nie wiedziałem, jak się wymiksować z tej sytuacji, więc musiałam się z nią umówić ...
I wcale nie żałuję 😊❤
Miałam samodzielny wspomagany poród
Co to w ogóle znaczy? Jak możesz mieć samodzielny poród, gdy korzystasz z pomocy?
Okazuje się, że możesz. Ale musisz znaleźć do tego wyjątkową comadronę. Okazuje się, że Estela poleciła nam idealną osobę do tego zadania.
Ester przyszła do naszego domu, aby sprawdzić mnie i Malaję w moim łonie. Byłam bardzo zdenerwowana, ale kiedy ją spotkałam, poczułam spokój. Jej obecność była bardzo spokojna i dodająca otuchy i czułem, że jest w niej coś wyjątkowego. Sprawdziła dłońmi mój brzuch i pozwoliła mi słuchać bicia serca Malayi przez stetoskop. Podobało mi się to wszystko. Byłam szczęśliwa. Kiedy jednak wyszła, wróciły moje myśli o porodzie. Bałam się, że jeśli będzie obecna przy moim porodzie, będzie mi mówić, co mam robić, a ja stracę mozliwosc decydowania o wszystkim.
Ester przychodziła do mnie co miesiąc i zawsze byłam szczęśliwa, że ją widzę. Nasza więź się wzmacniała. Ale z tyłu głowy wciąż myślałam, że nie pozwoli mi kierować moim porodem. Kobieta, która pomagała przy porodzie tysięcy dzieci i ja - nowa mama, która nigdy nawet nie widziała, jak ktoś rodzi - kto powinien podejmować decyzje?
Ale jestem jedyną osobą, która czuje, co dzieje się w moim ciele i naprawdę czułem się do tego zdolna.

Jakiś czas przed terminem porodu spisałam swój plan rodzenia i pokazałam Ester.
Byłam trochę zdenerwowana, ponieważ nie chciałam jej urazić. Nie chciałam, żeby czuła, że mówię jej te wszystkie rzeczy, ponieważ myślę, że nie wie, jak dobrze wykonywać swoją pracę. Oczywiście nie to, mialam na mysli. Ale dla własnego spokoju musiałam jasno określić, czego chcę. Musiałam usłyszeć potwierdzenie, że sie rozumiemy. Przeczytała mój plan i zgodziła się na wszystko.

Powiedzieliśmy jej, że chcemy narodziny lotosu (zdecydowaliśmy się nie przecinać pępowiny Malayi, tylko poczekać, aż sama odpadnie), co wcale nie jest czymś powszechnym. Nie była z tym zaznajomiona, ale zamiast próbować odwieść nas od tego, poprosiła o więcej informacji, aby mogła dowiedzieć się więcej o tym procesie. Zdaliśmy sobie sprawę, że jest osobą otwartą, ktora nie ocenia innych wyborow i możemy jej zaufać przy naszych narodzinach.
Podczas porodu wszystko było idealne.
Ester nigdy nie próbowała zrobić niczego, czego nie chciałam i pozwoliła Angelowi złapać dziecko, zgodnie z obietnicą.
Po porodzie pomogła mi wyjąć łożysko. Po masażu i kilku ruchach nóg wydostało się i mogłam w pełni skupić się na mojej nowo narodzonej dziewczynce. Cieszyłam się, że Ester tam była.
Poprosiłem Ester, aby przyszła ponownie 4 dni po urodzeniu. Malaya odłączyła się od łożyska, wlasnie wtedy, kiedy była u nas Ester! Wydało mi się to bardzo wyjątkowe, że stało się to w tej chwili, jakby Malaya czekała na nią, aż wróci, aby w pełni wylądowac w naszym wymiarze.
Wywiad z Ester
Pytania zadawałam ja - Marta (M) i moja kolezanka Sandrine (S)
M: Od jak dawna jesteś comadrona?
- Od 37 lat
M: Dlaczego zdecydowałeś się zostać comadroną?
- Ktoś mi powiedział, że mam dar, ale nie zwracałam na to uwagi, dopóki nie postawiono mnie w sytuacji, w której musiałam uczestniczyć w porodzie
M: Kto ci powiedział, że masz dar?
- Comadrona, która pomagała mi przy porodzie. Była przyjaciółką rodziny.
M: Ile miałeś lat, kiedy uczestniczyłaś w pierwszym porodzie?
- Miałam 17 lat, ale oficjalnie zaczełam pracować dopiero 37 lat temu.
M: Ilu dzieciom pomogłaś przy porodzie?
- Około 7-8 tysięcy.
M: Ile dzieci urodziło się w domu?
- Większość z nich.
M: Ile razy musiałeś wysłać kogoś z domu do szpitala?
- Myślę ok. 2%.
M: Czy uważasz, że poród w domu zmniejsza ryzyko interwencji?
- Tak
M: Jakie są korzyści z rodzenia w domu?
- Jest wiele. Czujesz się komfortowo w domu, Twoja rodzina jest z Tobą, a proces powrotu do zdrowia jest szybszy.
M: Czy wiesz, ile kobiet z twojego doświadczenia nie było w stanie karmić piersią swoich dzieci?
- Jedna na 500 kobiet
M: Więc to bardzo rzadkie
- Tak, większość kobiet może karmić swoje dzieci, ale kiedy muszą wracać do pracy, często mieszają mleko modyfikowane z mlekiem matki.
M: A co zrobisz, jeśli kobiety nie mogą karmić piersią swoich dzieci?
- Dajemy im formułę
M: Pracujesz dla darowizn, więc nawet te kobiety, których nie stać na opłacenie, mają dostęp do Twojej opieki. Jak widzisz swoją rolę w tym społeczeństwie lub rolę tradycyjnej comadrony w tym społeczeństwie?
- Tak, zajmuję się również kobietami, które nie mogą zapłacić.
M: Czy uważasz, że rola comadrony jest tutaj inna niż w innych miejscach?
- Tak, bo w innych miejscach comadrony maja swoją cenę. A kiedy dziecko jest chłopcem, cena jest o 100 kwezali wyższa niż wtedy, gdy jest dziewczynką.
M:?! Czemu??
- Z powodu `` machismo '' *
(* Machismo to ideologia obejmująca zestaw postaw, zachowań, praktyk społecznych i przekonań mających na celu promowanie wyższości mężczyzn nad kobietami. W kilku krajach, szczególnie konserwatywnych i tradycjonalistycznych, pojęcie machizmu jest nadal dość zakorzenione w społeczeństwie).
M: Wow, to wciąż się dzieje ...
- Tak, niektórzy medycy też to robią.
M: Czy czujesz, że kobiety tutaj bardziej ufają tradycyjnym comadronom niż szpitalom i systemowi medycznemu?
- Obecnie to i to, ale wcześniej używaly tylko comadrony.
M: Czy myślisz, że teraz kobiety doświadczają więcej komplikacji niż w przeszłości?
- Około 10% więcej niż wcześniej. Wiele kobiet doświadcza teraz preeklampsji i muszą udać się do szpitala.
M: Czy myślisz, że zmiana jakości żywności powoduje więcej komplikacji?
- Tak, ponieważ teraz jest wiele fast foodów, które jemy. Wczesniej ludzie jedli w bardziej naturalny sposób.
M: Czy znasz różne zioła? Czy używasz ziół w swojej praktyce?
- Tak, w trakcie, przed i po ciąży. Również wtedy, gdy dzieci są chore.
S: Jakie rośliny?
- Na przykład Pericón (Tagetes Lucida), Chamomile, Anis, Rue (Ruda). Używamy wielu roślin.
Bolsa de Pastor jest używany do krwotoków.
La Pimpinela jest używana do przyspieszenia porodu, ale jest niebezpieczna.
Ixbut (Euphorbia lancifolia) to roślina, która pomaga w produkcji mleka.
M: Dlaczego ludzie używają Rue (Ruda) do kąpieli swoich dzieci? Kąpiemy w niej również Malaje.
- Panuje przekonanie, że zapach Rudy przegania złe duchy. Do zapachu używamy Rudy.
M: Czy myślisz, że ludzie nadal są zainteresowani tą wiedzą, czy też młodzi ludzie nie są już tak zainteresowani?
- Wciąż są zainteresowani, tym bardziej teraz z powodu pandemii. mają wątpliwości, czy leki chemiczne działaja, więc próbują wrócić do roślin i rzeczy naturalnych.
M: Masz kogoś, kogo szkolisz, żeby przekazać całą wiedzę, prawda?
- Tak, trenuję 3 kobiety
M: Jak je znalazłaś? A może ine cię znalazly?
- Przyszly do mnie
M .: Pomagałaś przy porodzie mojej córki Malayi. Wiem, że niektóre z moich próśb były niezwykłe, ale uszanowałaś wszystkie nasze decyzje. Dlaczego nigdy nie próbowałaś nas przekonać do robienia rzeczy w bardziej powszechny sposób?
- Bo kobieta ma prawo decydować, jak chce rodzić. Nie chodzi o to, co mi się podoba.
M: Czy trochę bałaś się niektórych moich pomysłów?
- Tak! Na przykład nie przecinanie pepowiny.
M: Bardzo dziękuję za akceptacje!
- A ponieważ woda w basenie nie była jeszcze ciepła, dlatego cię tam nie umieściłam.
M: Tak, Malaya wyszła zbyt szybko, nie udało nam się przynieść wody na czas 😁
M: Czy masz jakąś radę dla kogoś, kto chciałby zostać comadrona?
- Tak, pracować z miłością i doceniać swoją pracę, ponieważ niektórzy ludzie jej nie doceniają.
M: Czy masz jakąś radę dla kobiet, które mają rodzić?
- Skoncentrować się podczas porodu, ponieważ czasami są zbyt zestresowane, a podczas porodu to nie jest dobre.
M: Jak myślisz, co jest najbardziej potrzebne jest tutaj, wokół jeziora, dla zdrowia matki?
- Dobre odżywianie, ćwiczenia i dobre relacje z partnerem oraz kontrolowanie stresu.
M: Jakie są częste problemy kobiet po porodzie?
- eclampsja, krwotok, infekcje macicy i pochwy oraz anemia z powodu zlego odzywiania,
M: Czy myślisz, że Malaya wkrótce będzie miała zęby? Tak bardzo się ślini! 🤣
- To zależy od Twojego sposobu odżywiania się podczas ciąży.
M .: Niedawno byłam u dentysty i odkryłam, że mam próchnicę. Powiedział, że wiele kobiet ma problemy z zębami po porodzie, ponieważ dziecko otrzymuje cały wapń.
- Tak, to normalne, dlatego zalecamy spożywanie pokarmów bogatych w wapń.
S: Jak często widujesz kobiety w ciąży?
- Co miesiąc, a następnie co tydzień miesiąc przed terminem
S: Co robisz podczas wizyt kontrolnych?
- Badanie brzucha, słuchanie bicia serca, edukacja kobiet, zależy od kobiet
S: Żadnych USG?
- Nie
S: Czy przygotowujesz się do porodu?
- Modlę się
S: Co oni tutaj robią z łożyskiem?
- Umieszczaja w Ziemi
M: Moje łożysko wciąż tu jest (przy ołtarzu) 🤣
S: Ile razy widzisz dziecko i mamę po urodzeniu?
- Widzę je przez 40 dni, ale dla Marty było inaczej, widziałem ją tylko 4 dnia po urodzeniu Malayi.
Podczas tych wizyt uczę je kąpać dziecko, wystawiać je na słońce i sprawdzać, czy nie ma infekcji.
M: Tak, zrobiliśmy to z Malayą, codziennie na początku wystawialiśmy ją na słońce.
S: Ile kobiet w ciąży obecnie widzisz?
- 4 w tej chwili
M: Czy możesz nam opowiedzieć najciekawszą historię, która wydarzyła się podczas porodu?
- Dla mnie każdy poród jest interesujący, każdy poród jest inny.
Teraz pamiętam, pewnego dnia musiałam uczestniczyć w porodzie, gdy umierała moja córka. Bardzo się martwiłam. Musiałam zdecydować, czy powinnam zostać z córką, czy pójść do pacjentki.
M: A co zdecydowałeś?
- Musiałam iść do pacjentki. Kiedy przyjechałam, dziecko juz wychodzilo, jego główka była już na zewnątrz. Kobieta chciała leki, żeby uśmierzyć ból, ale głowa była już na zewnątrz. To był chłopiec, a pepowina była już odłączona. Pepowina była ktortka i nie miała krwi. Nie widziałam jej w pochwie tej kobiety, więc zastanawiałam się, jak ja wyciągnę.